sobota, 26 października 2013

Prolog



Prolog
Idę przez ciemne ulice Portland. Jedyne światło daje parę latarni i księżyc. W koło cisza, lecz czuje na sobie czyjś wzrok. Odwracam się lecz nikogo tam nie ma. Lekko przerażona przyspieszam kroku i nadal czuje ten wzrok i słyszę cudzy oddech.
- Ktoś tu jest?- zapytałam- Wyjdź i się pokaż. To nie jest śmieszne!
Cisza. Naprawdę wystraszona zaczynam biec. Słyszę jakiś  dziwny dźwięk ale nie odwracam się tylko biegnę dalej. I nagle tuz przede mną stanęła ciemna zakapturzona postać o kasztanowej grzywce, pięknych przeszywających  niebieskich oczach i czymś białym, dużym z tyłu. Zaraz czy to są… skrzydła?! Tajemnicza osoba przyparła mnie do mury i dała znak żebym była cicho.
- Na razie się nie odzywaj, bo oni nas znajdą. Później będzie czas na pytania- powiedział chłopak głosem tak barwnym i „pięknym”, że nogi mi się ugięły.
-Kto oni?- zapytałam
- No ciemni. To chyba oczywiste. Cicho bądź teraz- warknął.
Nie odzywałam się. Wpatrywałam się w niego. Lekkie światło księżyca oświetlało mu twarz. Był przystojny. Nawet bardzo. Z moich rozmyśleń wyrwała mnie czyjaś rozmowa.
-Cholera. Nie ma jej-powiedział nieznany mi głos.
-Czuję ją. Jest blisko. Musimy ją znaleźć. – powiedział drugi , zachrypnięty głos.
Następnie wymienili jeszcze parę zdań i nastała cisza. Przystojny chłopak rozluźnił uścisk, z którego się wyrwałam i od razu zapytałam:
-Kim ty do cholery jesteś, że śledzisz mnie, przyciskasz do muru, karzesz  być cicho i nic nie mówisz?! I kim są tamci ludzie o których mówiłeś? Jacy ciemni?
- Przepraszam. Jestem Caine Turner, anioł światła. Tamci to byli Harry i Zayn , aniołowie ciemności, którzy próbują Cię dopaść żeby przeciągnąć  na swoją stronę.- odpowiedział na co zrobiłam wielkie oczy
- Czy ty siebie słyszysz? Aniołowie? HA. Dobry żart. Weź się lepiej idź leczyć a nie bajeczki o aniołach próbujesz mi wcisnąć.- odrzekłam
-Ale jak to, to ty nic nie wiesz, Diano? -zapytał.
-A niby co mam wiedzieć? Zaraz, czekaj . Skąd znasz moje imię?-odpowiedziałam  pytaniem.
- Każdy je zna. Czyli, że nie wiesz kim jesteś?- kolejne pytanie.
- Jestem Diana, mam 17 lat, chodzę do liceum, pływam od dziewięciu lat i a jeśli nie o to Ci chodziło to niby kim jestem?- zdziwił się.
- Jesteś aniołem…


1 komentarz:

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)