niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 99



 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
Rozdział 99


Nie odeszłam za daleko.
- Diana daj spokój.- powiedział Caine.
- Przecież wiesz, że nie chodzi o ciebie- dodał Harry.
- Nie możecie im tego zabronić!
- Diana którego dzisiaj mamy?- zapytał Styles, a ja spojrzałam na niego jak na idiotę.
- A co to ma za zna…
- Odpowiedz.- powiedział stanowczo.
- Dwunasty maja.
- No właśnie. Sześćdziesiąt pięć dni do wojny. To mało. Wyobraź sobie jak ktoś się w sobie zakocha, zaprzyjaźni i tak dalej. A potem będzie musiał zabić tego drugiego. Potrafiłabyś to zrobić? Bo mi się wydaje, że nie.- ma racje. Ma całkowitą racje.  
- Masz rację, że to trochę niesprawiedliwe, ale my chcemy ich uchronić.- tym razem odezwał się Caine.
- Rozumiem. Ale ja… chyba na razie powinnam ograniczyć kontakt z wami wszystkimi… No bo nie będę umiała zabić któregoś z was jak Harry zauważył… Przepraszam…- jak najszybciej ich opuściłam powstrzymując łzy.
Oczami Caine’a:
- Idziemy na piwo?- zapytał mnie Harry i to mnie mocno zdziwiło.
- Czemu by nie?- czemu właściwie się zgodziłem? Może dlatego, że moja ukochana zlała nas obu? Pewnie tak. Teraz trzeba iść się zalać.
                                                 ***
O dwudziestej byliśmy ledwo przytomni. Jesteśmy po około dziesięciu piwach. Może trochę więcej. Kto by tam liczył? Muszę przyznać, że z Harry’ego jest spoko gość. Pogadaliśmy na wszystkie tematy. Nawet poruszyliśmy temat Belli. Tęsknię za nią. Ale bardziej za Dianą. Niby jest blisko, ale zarazem jest taka odległa. Moja Diana… Nie wiem jak doszedłem do domu. Było ciężko. Kiedy wszedłem do środka zastałem mojego brata i jego córkę.
- Kellyn.- wybełkotałem.
- Kellin, nie Kellyn głąbie. Widzę, że się nieźle zalałeś.- pomógł mi usiąść na kanapie.- Ile wypiłeś?
- Dużo za dużo.
- To widać. Diana?- uniósł brwi.
- Takie oczywiste?
- Ehe.- pokiwał głową.- Wybrała drugiego?
- Nie. Obu zlała.- oznajmiłem.
- Dla innego?
- Nie. Za bardzo nas kocha i nie chce nas ranić.
- Zuch dziewczyna.- moja Diana.
Oczami Diany:
Trening, trening, trening. W końcu! Właśnie wskakuję do zimnej wody. W końcu! Pływam! Jestem szybka i zwinna a miałam taką długa przerwę. Po godzinie zostaję. Pływam jeszcze dwie. O osiemnastej trzydzieści opuściłam basen i ruszyłam w kierunku domu. Szłam sobie spokojnie kiedy ktoś na mnie wskoczył. Krzyknęłam.
- Trzeba być czujnym jak tygrys.- zaśmiała się Layla.
- Trzeba być tobą żeby cos takiego zrobić.- prychnęłam, ale nadal ją niosłam.- Gdzie szłaś?
- Do ciebie. No i moje szczęście mi dopisało. Złapałam taksówkę.- zaśmiał się razem z nią i przez kolejne piętnaście minut niosłam ją.
                                                          ***
Zrobiłam nam po herbacie. Położyłyśmy się.
- I jak ci się żyje?- zapytała.
- Szczerze? Okropnie. A jak i ciebie? Co z Niallem?
- Nasz związek rozkwita, ale to nie ważne. Lepiej powiedz co z tobą.- obróciła się lekko w moją stronę.

- Wiesz, że będę musiała wybrać?
- Wiem.- powiedziała smutna.- To znaczy, że Niall może…
- Umrzeć. Tak. Mogę zniszczyć związek twój albo Emily. Mogę zabić Nialla, Zayna, Liama, Louisa, Harry’ego, Caine’a, Dolly, Laurę i tysiące innych stworzeń. Muszę zabić osoby, które kocham.- nie wytrzymałam. Rozpłakałam się. Czemu to muszę być ja? Są miliardy jak nie więcej istot żywych na tej planecie. Czemu to musiała być Diana Evans?
 -----------------------
Krótki i nieciekawy. Wiem ;/ Przepraszam ;/ Mam nadzieję, że zostawicie komentarz nawet jeśli będzie on o tym jaka jestem beznadziejna ;/ Nie miałam weny :( A wy co sądzicie? I co uważacie o przyjaźni dziewczyn? Następny będzie lepszy i pojawi się do pt. Zapraszam na nowy rozdział na DDS, a na one trip changed everything nn pojawi się jutro ;p





7 komentarzy:

  1. Super, z niecierpliwością czekam na next :D
    Przepraszam, że cały czas o tym samym, ale Caine musi być z Dianą :D
    I mam nadzieję, że Anioły Ciemności staną się Aniołami Światłości :D
    Diana nie może być z Harrym no kurdeee :( - pozdro Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny i bardzo ciekawy czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny tylko szkoda ze krotki ale rozumiem. Brak weny. Jesli chcesz to moze wez sobie przerwe. Nie obrazimy sie. Ja tez mam brak weny na komentarze, poniewaz Ty masz brak weny na rozdzialy :CCC Pozdrawiam i zycze Ci brakujacej weny - Zuzia @Zuzupec

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdzial jest super i w koncu napewno wena przyjdzie :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)