sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 53



Rozdział 53


Minął już tydzień, a ja się uzależniłam. Dzisiaj idę do Zila po mój trzeci zakup. I jest mi z tym dobrze. Bardzo dobrze. Bardzo mało sypiam. Rozpiera mnie energia. I nadgoniłam już wszystkie zaległości. Wszyściutkie. I nadal się świetnie uczę. A relacje moje między moimi „adoratorami” no cóż… Ja i Harry spotykamy się prawie codziennie i jest super. Dzisiaj niestety ma jakieś spotkanie. Caine’a nie widziałam już od jakiegoś czasu, a Luke zupełnie mnie zlewa. Może to i dobrze? Dużo czasu spędza z Willow. I to trochę boli. Czyżby mieli  być razem?
Willow
- Cześć Zil.- przywitałam chłopaka siadając obok niego.
- Witaj Evans.- wyciągnął woreczek. A ja banknot. Wymieniliśmy się.- Widzę, że zyskałem stałą klientkę.- uśmiechnął się.
- Taaa…. Ja spadam. Dzięki.- ruszyłam pod sale gdzie dopadła mnie jedna osoba. A mianowicie Luke.- Co?- warknęłam.
- Czy ty kupowałaś coś od Zila?- skrzyżowałam ręce.
- Nie, ja nic nie kupowałam. Po prostu to mój nowy klient. Wiesz w końcu jestem dziwką co nie?- rozwścieczyłam go. No i dobrze.
- Będziesz mi to cały czas wypominać? Byłem zły.
- To nie jest wytłumaczenie. Nie chce mi się z tobą gadać. Nawet nie mamy o czym.- odwróciłam się, a on stanął przede mną.
- Chciałbym dostać parę odpowiedzi. Masz czas po szkole?
- Nie wiem. – powiedziałam.
- Czego nie wiesz?
- Nie wiem czy chcę się z tobą spotkać. Nie wiem czy chce sobie psuć humor. A co na to Willow?
- Ona nie ma nic do powiedzenia. Po treningu idziemy do parku i koniec dyskusji.- powiedział i odszedł. Co tu się dzieje?
                                                    ***
- Diano, byłaś dziś bardzo skoncentrowana. I w dodatku słyszałem, że uporałaś się z zaległościami i świetnie się uczysz. Jestem z ciebie dumny.- stwierdził Marshall.
- Dziękuję.- odparłam ze słabym uśmiechem.
- Coś cię trapi. Chcesz o tym porozmawiać?
- Nie. Ale mam pytanie. Co byś zrobił gdybyś pokłócił się z osobą, która była dla ciebie jak rodzeństwo, a ona zadaje się z twoim wrogiem i przychodzi do ciebie po wyjaśnienia. Odpowiedziałbyś jej szczerze?- popatrzył na mnie uważnie.
- Jeśli kiedyś temu komuś ufałem to tak. Tylko najpierw ostrzeż tą osobę o konsekwencjach wydania sekretów i zawsze patrz w oczy.
- Dziękuję. To ja już się zbieram. Do widzenia.- pożegnałam się i popędziłam  do  szatni. W błyskawicznym tempie znalazłam się przed szkoła gdzie czekał na mnie Luke.
- No nareszcie.- uśmiechnął się słabo, a ja to zlałam. Szliśmy w milczeniu. Zajęliśmy jedną z ławek z boku parku.
- Od razu ci coś powiem. Ufałam ci. Może nadal ufam. I odpowiem ci na te pytania szczerze. Tylko nie chcę żeby dowiedział się ktoś inny.- popatrzyłam mu w oczy.
- Przysięgam, że to zostanie pomiędzy nami.- powiedział szczerze i przyłożył rękę na serce.
- Dobrze. Zaczynaj.
- O co chodziło z tym aniołem? Wiem, że to o porąbanej było kłamstwem. – westchnęłam.
- To wszystko zaczęło się w listopadową noc. Było ciemno. Wracałam od Layli. I wtedy poznałam Caine’a. Powiedział , że jestem aniołem. Że muszę obejść się za jakąś ze stron, bo inaczej umrę. I już kiedyś umarłam, ale nie mam pojęcia kiedy. I przez to moje życie się zmieniło. Poznałam pełno aniołów światła i ciemności.- wzruszyłam ramionami.- Wierzysz mi?- uśmiechnął się lekko.
- Zawsze wiedziałem, że jesteś wyjątkowa.- odwzajemniłam uśmiech.
- Tylko nikt nie może wiedzieć rozumiesz? Nikt.
- Jasne, że rozumiem.- dostał sms’a.- Przepraszam, muszę się zbierać.- pożegnałam się a on zostawił mnie samą. Siedziałam nie wiem ile czasu wpatrując się w tafle jeziorka.
- Co tak tu sama siedzisz?- zapytał głos za mną. Koło mnie usiadł Caine.
- Czasami trzeba odpocząć od świata.- uśmiechnął się.
- Tak. Czasami. Będę ci przeszkadzać jeśli posiedzę tu z tobą?
- Nie.- uśmiechnęłam się lekko.Siedzieliśmy w ciszy, którą on przerwał
- Spotykasz się z Harrym?- spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Skąd ten pomysł?
- Słabo się ukrywacie.- poczerwieniałam.
- Tak spotykamy się.- jego twarz nic nie wyrażała.- Masz z tym problem?
- A gdybym powiedział, że mam to coś by to zmieniło?
- Nie.
- No to nie mam z tym problemu.- wzruszył ramionami.
- Po za tym ty i Vanessa.- gwałtownie odwrócił głowę.
- Nawet tak nie mów. Ty nie wiesz co się stało.
- No to mi wytłumacz.- nagle niebo poszarzało. Usłyszeliśmy to cholerne syczenie.- Nie mów mi tylko, że to…
- Ci… Chodź tutaj.-przejechał dłonią po moich plecach i wyrosły mi białe skrzydełka.- Musimy się stąd wydostać i to jak najszybciej.- chwycił moją dłoń i wzbiliśmy się w górę. Moja torba utrudniała mi lot. Po naszych bokach wyrosło z sześciu obłąkanych. Caine zaczął lecieć szybciej ciągnąc mnie za sobą. Nagle coś nas rozdzieliło. No w sumie to byli oni. Nie miałam kontroli nad skrzydłami i zaczęłam spadać. A obłąkany leciał w moją stronę. Nie krzyczałam. Umrę. Umrę. Umrę. Ciemność.
------------------------------------------------
Wiem, że rozdział miał być wczoraj, ale pod tym czwartkowym są tylko 3 komentarze i jest mi bardzo przykro ;/ Jutro nn ( chyba) ;P Zapraszam do brania udziału w ankiecie sprzed tygodnia i czytania bloga Dolly Dark Story. Jest on pisany przez Dolly i tak jest dużo o aniołach ciemności. Myślę, że wam się spodoba. Dzisiaj prawdo podobnie pojawi się tam 10 rozdział. A i Luke musiał się dowiedzieć o tym, że jest aniołem. To będzie miało duży wpływ na losy opowiadania. :P

4 komentarze:

  1. FUCK YOU! Co to miało być?! Jak ją zabijesz to cię znajdę! Wszystko zaczęło się układać a ty takie coś odwalasz?! Ale rozdział genialny ^^ pozostaje mi czekać na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Diana w rękach obłąkanych?! Nie, napewno Caine ją uratuje!. To Luke też jest aniołem? No, proszę ;D.. Tak się zastanawiam , to może on ją uratuje :D. No nie moge się doczekac nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie to wszytsko zwala, ważne jest że rozdział jest cudowny *_* A 3 komy miałaś dlatego bo się nikomu komentować nie chce. Szczerze to mi też się za bardzo komentować nie chce ale wiem, że to fajne uczucie czytać miłe komentarze na temat rozdziału :D Czekam na nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie.. Ona przeżyje.. Jakże by inaczej? :) Znam twoje niecne plany.. Nie no rozdział boski<3 Czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)