wtorek, 11 lutego 2014

Rozdział 48



Rozdział dedykuję komentatorką ;)

Rozdział 48


- Harry, Diana. Kolacja!- krzyknął Zayn za co byłam mu przeogromnie wdzięczna.
- Już idziemy!- okrzyknęłam i zaczęłam się ubierać. Harry nie chętnie dołączył do mnie. Zeszliśmy na dół i dołączyliśmy do ogniska. Mam nadzieję, że Styles nie widzi jaka jestem rozpromieniona. Dolly dała nam
po kiełbasce z grilla. Usiadłam koło Emily.
- I jak tam?- postanowiłam zacząć rozmowę. Dziewczyna nieźle się zdziwiła jak dowiedziała się, że jadę. Nie rozmawiałyśmy od tamtego czasu.
- Dobrze.- odpowiedziała i zaczęła wpatrywać się w ogień.
- Widzę, że coś jest na rzeczy.- wtedy usiadł koło mnie loczek. Dziewczyna posłała mi spojrzenie, że nie teraz. Dolly i Lolly prowadzili nad czymś dyskusję. Harry gadał z Zaynem. Tylko my z Em byłyśmy cicho. Dolly zaczęła się nam przyglądać.
- Może wezmę dziewczyny na krótki spacer? – zaproponowała. Mulat i szatyn się zgodzili za to Harry:
- Nie ma mowy! Jest zbyt niebezpiecznie.- zaprzeczył.
- Oj no daj spokój. Będą ze mną bezpieczne.- powiedziała na co on się zdenerwował.
- Pamiętasz jak kiedyś zabroniłem ci się wtrącać?- dziewczyna złapała się za policzek.
- Tak pamiętam…- opuściła głowę. To dziwne. Ona przecież zawsze tak dumnie chodziła. Niczego się nie bała.
- Yhhh.. Nie chciałem żebyś tak to przyjęła… No dobra. Niech wam będzie. Macie piętnaście minut. Jeśli nie wrócicie do tego czasu idziemy was szukać. Jakby coś się działo krzyczcie najgłośniej jak umiecie.- Dolly się lekko uśmiechnęła i ruszyła z nami po leśnej ścieżce. Gdy oddaliłyśmy się jakiś kawałek zaczęła mówić:
- Teraz możecie sobie spokojnie porozmawiać. Ja pilnuję.- podziękowałam się i dałam znak Emily żeby zaczęła mówić.
- No bo Liam jest naprawdę kochany. I jest inny niż wszyscy. Bardzo mi na nim zależy, ale jak są jego koledzy..- zamilkła.
- Rozumiem. Nie przejmuj się tym…
- Cicho!- warknęła Dolly. Zaciągnęła nas ze sobą w krzaki.- Nie odzywać się. Wzięła solidny patyk. Ktoś się zbliżał. Dziewczyna powoli zaczęła się wynurzać  z krzaków i czaić na ofiarę. Bum. Trzepnęła osobę patykiem w łeb na co ona zawyła.
- Zayn idioto! Chcesz żebym zawału dostała?!- warknęła na chłopaka, który leżał na ziemi.
- Auć. Musisz zawsze się nie oszczędzać? To chyba było oczywiste, że ktoś za wami pójdzie, nie?- pomogła mu wstać.
- Prawda. To była taka mała nauczka.- puściła mu oczko i zaczęła się kierować w stronę domku.- Wracamy.- posłusznie poszliśmy za dziewczyną. Kiedy znaleźliśmy się u celu. Harry I Liam wzięli nas w objęcia.- Są całe i zdrowe. Nie powiedziałabym tego o Zazie.- zachichotała.- Dostało mu się.
- Kto ją nauczył tak mocno walić?- poskarżył  się mulat.
- O ile dobrze pamiętam to Tack.- powiedział Liam. Dziewczyna się zarumieniła. Zarumieniła się?! To naprawdę Dolly?
- Jak go spotkam to go zabiję.- oznajmił Zayn i zaczęliśmy się śmiać.
- Robi się późno. Wracamy do środka.- ugasili ognisko i weszliśmy do środka.- Emily, Diana. Idźcie się odświeżyć. My zaraz przyjdziemy.- pewnie chcą przedyskutować coś o aniołach. Pożegnałam się z rudzielcem i poszłam wziąć prysznic. Zajęło mi to mało czasu. Za piżamę posłużyły mi majtki i za duża koszulka. Ułożyłam się na łóżku. Leżałam trochę czasu aż w końcu poczułam, że Harry wziął mnie w objęcia. Wtedy dopiero poszłam spać.
Następnego dnia obudziła się dosyć wcześnie. Chciałam pobiegać. Wrzuciłam na siebie leginsy, moje buty Nike i bluzę taty. Nie wiem czemu ją wzięłam. Harry ma twardy sen więc nie skapnął się, że mnie przy nim nie ma. Bez problemu wyszłam z domu i pobiegłam w stronę lasu. Podczas biegu dużo myślałam. Dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać jak umarłam. No, bo nie przypominam sobie żeby do tego doszło. I myślałam czy to moja wina, że tata odszedł. Dawno nie poruszałam tego tematu. Czemu on mnie nie kochał? Może chciał syna? Nie wiem, Nie wiem. Nie wiem… Słyszałam, że ktoś biegnie tuż zaraz za mną. Odwróciłam się. To była Cece.
- Czemu za mną biegniesz?- zapytałam dziewczynę.
- Diana, musimy wracać. Nie wiesz jaki jest Harry.
- Nie chcę tego słuchać..
- Ale Diana.. Uważaj!!- poczułam silny ból głowy…
 -----------------------------------
Przepraszam za zwalenie tego rozdziału ;/  I jeszcze taki krótki :(Co prawda miał być w piątek, ale miałam trochę czasu więc jest. Przepraszam jeszcze raz ;/ Następny w pt.
Mam pytanie. Czy któraś tu z obecnych słucha The Vamps? :) Jestem ciekawa bo jestem od niedawna Vameptte i chciałabym też się tego dowiedzieć, bo można powiedzieć, że mam pewien plan ^^

4 komentarze:

  1. Rozdział extra!! Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny czekam na nn ^-^ - Daria

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny*.* Jestem ciekawa co jej się stało.. Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny rozdzial :) a co do the vamps to ja tez jestem vampette :) @thepaula16

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)