piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 49



Rozdział 49


- Boże, Diana nic ci nie jest?!- dziewczyna uklęknęła obok mnie.
- Chyba tak… Co to było?- zapytałam.
- Dość spora gałąź wystawała a ty w nią wbiegłaś..- złapałam się w pulsujące miejsce. Guz już rośnie.- Boże… Musimy szybko wrócić i coś z tym zrobić… Nie może się dowiedzieć nikt o tym.. Boże…
- Ej, ale spokojnie. Powiemy prawdę i..- dziewczyna spojrzała na mnie z przerażeniem. Była cała blada.
- Diana nikt nie może się dowiedzieć, że byłaś na dworze i do tego chciałaś być sama.. Nawet ta twoja Emily… NIKT ! Ty nie wiesz co Harry nam zrobi jak się dowie… - wkurzyłabym się, ale ona mówiła to całkiem poważnie.- Chodź.Musimy wracać. Biegiem.-i tak uczyniłyśmy
- Dolly, możesz mi w końcu o co chodzi z Harrym?- westchnęła.
- On ma bzika na punkcie władzy. Nie lubi słuchać rozkazów. Jest przyzwyczajony do bycia panem i władcą.. Zgadzając się na bycie z nim zgodziłaś się być jego własnością. Będzie kontrolować każdy twój ruch, każdy błąd karać. A jak tylko mu się sprzeciw stawisz…
- Ja nie wiem czy ci wierzę..- szepnęłam choć nie byłam pewna.
- Ja ci tylko mówię. To twoja sprawa.. Pospiesz się.- po paru minutach byłyśmy w domu. Wszyscy spali. Dziewczyna pociągnęła mnie do swojego pokoju i podała mi parę kosmetyków.- Zatuszuj tego guza, a ja pójdę po ubrania dla ciebie.- i wyszła. Zgodnie z jej poleceniem zaczęłam nakładać dużą warstwę makijażu na dane miejsce. Trochę pomogło, ale nie wystarczająco. Dziewczyna wróciła z czarnymi leginsami i ciemnozielonym swetrem.- Masz, idź się przebierz. Jak coś to wstałaś wcześniej i przyszłaś do mnie.- weszłam do łazienki. Odświeżyłam się w umywalce, bo pod prysznic nie chciałam wchodzić po tym jak męczyłam się nad zamaskowaniem guza. Po kwadransie wyszłam a blondynka chwyciła moje ubrania i wepchnęła je pod łóżko.- Później je weźmiesz. Chodźmy na dół.- na dole byli wszyscy oprócz mojego chłopaka. On lubi sobie pospać, więc mnie to nie zdziwiło. Zrobiłyśmy sobie po kanapce. Siedziałam tyłem do schodów, więc się zdziwiłam kiedy poczułam usta na swojej skroni.

- Cześć piękna.- powiedział loczek i usiadł koło mnie.- Jak się spało?
- A dobrze.- nie skłamałam, ale czułam jakby tak było. Nie chciałam dawać oznak zestresowania. Może jednak Dolly ma rację? Może on był by wstanie zrobić mi krzywdę?- A tobie?
- Zajebiście, bo miałem moją księżniczkę obok.- uśmiechnęłam się, a Zayn i Cece dali znak, że chce im się rzygać. – Nie chcę mi się dzisiaj nic robić. Dziś robimy dzień lenia i oglądamy filmy.- nikt się ni sprzeciwił. Liam I Em usiedli razem w fotelu. Na kanapie cała reszta. Ja byłam wtulona w Harrego. Przez cały dzień oglądaliśmy jakieś bezsensowne filmy na które nie zwracałam uwagi. Zadawałam sobie jedno pytanie: Czy Dolly kłamała? Dość późno powiedziałam o swoim zmęczeniu i poszłam do pokoju. Wzięłam długi prysznic i zmyłam z siebie stres. Zarzuciłam moją piżamę i wyszłam. Na łóżku siedział Harry. Stres wrócił.
- Chcesz żebym zawału dostała?- udawałam wyluzowaną.
- I tak nie umrzesz. Siadaj.- wykonałam prośbę. Popatrzyłam na niego, a on wbił się w moje usta. Nie mówcie, że powtórka z wczoraj. Po dłuższej chwili oderwał się ode mnie.-  Gdzie byłaś rano?- o nie.
- U Dolly.- powiedziałam. Trzymał mnie za ręce.
- Nie ładnie tak kłamać. I co może tego guza zrobiłaś sobie przez walkę na poduchy?- zapytał ironicznie. No to mam przerąbane.- Pytam jeszcze raz: gdzie byłaś?- jego uścisk chyba był silniejszy.
- Biegałam rano, Dolly cały czas ze mną była. Zagapiłam się i wpadłam na gałąź. To tyle.- jego uścisk osłabł.
- Jak chcesz to potrafisz. A i na przyszłość więcej tak nie rób, a teraz śpij kochanie.- pocałował mnie i zostawił w ciemnościach. Zwinęłam się w kłębek. Niepokoiły mnie dziwne piski, ale zasnęłam…
Oczami Dolly:
Siedziałam sobie spokojnie u siebie w pokoju kiedy wparował do mnie Harry. Wściekły Harry.
- Co ty sobie kurwa wyobrażałaś pozwalając jej biegać kiedy tu jest pełno obłąkanych?! I czy ty myślałaś, że jestem taki głupi i się nie połapie, że ma guza?! Jesteś idiotką?
- Harry ja.. Ona sama wybiegła, zauważyłam to i od razu pobiegłam za nią… Zaciągnęłam ją z powrotem najszybciej jak się dało..
- Zamknij się! Czy pozwoliłem ci się odezwać?- oberwałam w twarz.
- Harry..- i kolejny cios tym razem w żebra..
- Powiedziałem siedź cicho!- dostałam jeszcze parę ciosów. Zwijałam się z bólu.- Raz cię już ostrzegałem. Teraz to przesadziłaś. A teraz spać!- zamknął mnie na klucz i zostawił. Przypomniało mi się zdarzenie kiedy
mnie pierwszy raz uderzył. To była całkiem podobna sytuacja tylko, że raz oberwałam i to się nie równało z tym. Ale wtedy był przy mnie Tack. Chwyciłam telefon i wybrałam jego numer. Po trzech sygnałach usłyszałam zaspane halo.
- Tack, on znowu mnie uderzył..- wyszeptałam a on się zerwał przewracając krzesło. Było to słychać.
- O nie. Teraz to go zabiję. Miał cię więcej nie tykać. Gdzie jesteś?
- W domku, w lesie. Za dwa dni wyjeżdżamy, zostanę.  Po prostu uznałam, że chcę usłyszeć twój głos…
- Na pewno mam nie przyjeżdżać? I co on dokładnie ci zrobił.- zaprzeczyłam i opowiedziałam mu całą historię.- Mogłaś zostać w tej całej Australii, tam byłaś bezpieczna. A i jak tylko wrócisz wprowadzasz się do mnie. Ograniczysz z nim czas.
- Zostanę u Raven. Wiesz, że muszę mieć z nim kontakt, Tack. Każdy musi..- usłyszałam kroki.- Muszę kończyć. Do zobaczenia.
- Eh.. Dobranoc, trzymaj się.- rozmowa zakończona. Zwinięta w kłębek poszłam spać.
-------------------------------
 Przepraszam za zepsucie tego rozdziału, ale jestem zła i mam wybity palec ;/ Jutro rozdział 50 i mam nadzieję, że mi wyjdzie. Nie wierzę, że aż tyle ich już jest. :)  A i jesteśmy ponad połowę i myślę, że opowiadanie (niestety) zakończy się pod koniec roku szkolnego :( No i dziękuję osobom komentującym, bo jest coraz mniej komentarzy ;/ I do osób co czytają Dolly Dark Story rozdział dopiero jutro. I jeśli ktoś przepada za walentynkami to szczęśliwych walentynek ;)
                   

5 komentarzy:

  1. Aww *.* Czekam na nn i biedna Dolly ;c ciekawe co bd dalej na Dark Dolly Story ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ! ten i wszystkie rozdziały i przepraszam NAPRAWDĘ PRZEPRASZAM że nie komentowałam ostatnich rozdziałów ale miałam szlaban na komputer i tle i nie miałam jak przeczytać komentować i wgl. i ty chcesz kończyć tego bloga relly? nie!!!! proszę naprawdę świetny rozdział i blog zaraz zacznie jeszcze czytać 'Dolly Dark Story' jeszcze raz przepraszam and Happy Valentine's Day :) + wyłącz te kody (jak umiesz oczywiście bo są I-R-Y-T-U-J-Ą-C-E ) i może wtedy przybędzie kom. bo moja kol. czyta twojego bloga i ja ale ona nie ma konta google ani blogger więc nie może komentować i wyrarzam opinie za dwie osoby więc tak jakby opinia ' gfhgcnbygjhgf OMFG świetny!' czytaj x2 jak coś xdd sorka że tak się rozpisuje i wgl. ale uważam że jestem winna jakieś wyjaśnienie i wgl. różnie takie ok to ja już kończę bo i tak długi jest tem kom. LUV YA i innych czytelników *całuje cie i innych czytelników* *hug wszystkich*

    OdpowiedzUsuń
  3. ze opowiadanie skonczy sie niestety... ja sie ciesze ze tak pozno xd - Daria :D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne ^_^ też chcę taki talent...
    zapraszam do mnie
    http://trueloveitwhatineed.blogspot.com/
    http://makeyouloveme25.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jest boski<3 Z niecierpliwością czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)