środa, 23 kwietnia 2014

Rozdział 90

 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
Rozdział 90


- Pomóc ci z tym?- zapytał Harry.
- Nie dziękuję.- posłałam mu słaby uśmiech i wzięłam się za zmianę opatrunku. Zaraz wracamy do Portland. Ale ten tydzień szybko minął.
- Jakbyś potrzebowała…
- Pomocy to mam ci powiedzieć. Powiedziałeś mi to z tysiąc razy w ciągu pięciu minut. Dziękuję za troskę.- westchnął.
- Wiesz, że się martwię?- pogłaskał mnie po policzku.
- Wiem. Inni też się martwią, ale nie są aż tacy nachalni. Harry, dam sobie radę. Nie powinieneś pójść się pakować?
- Ty strasznie chcesz mnie wyrzucić co? No dobra, to idę. Jak coś jestem obok.- i w końcu zostałam sama. Minęły dwa dni od tamtego zdarzenia i nie miałam chwili dla siebie. Usiadłam wyczerpana na łóżku. Spojrzałam na swoje dłonie. Czy to ja coś zrobiłam obłąkanemu? Czy to naprawdę…
- O matko!- krzyknęłam kiedy z moich dłoni wyrosły dwa płomienie. Szybko zniknęły. Czyli, że jednak to ja? Skupiłam się i znów się pojawiły.
- To niemożliwe…- przecież nikt z pozostałych nie umie tak. To czemu ja? Nagle do mojego pokoju wpadli chłopacy.
- Usłyszeliśmy krzyk. Cos się stało?- zapytał przerażony Caine.
- Nie, nic. – powiedziałam w miarę spokojnie.
- Na pewno?- zapytał Hazz.
- Tak. Nie wiem co mnie napadło. Nie musicie się mną przejmować.- niepewni opuścili pomieszczenie.
                                                         ***
- Jeszcze osiem godzin. Jupi!- powiedziała znudzona Layla.
- Proszę, nie przypominaj.- jeśli oni mają tak marudzić całą drogę to dziękuję bardzo.
- Proszę, uciszcie się!
- Nieeee.- jak dzieci. Stuknęłam krzesła przed nami.
- Suwać się, idę do was miśki.- wstałam przyciągając kilka ciekawych spojrzeń i władowałam się do Emily, Margaret i Davida.
- No jezu… Po co nam jeszcze ona?
- Jak chcesz idź usiądź pomiędzy nimi. Zobaczysz co to za ból.- zaśmialiśmy się. Może nie będzie tak źle.
Oczami Louis’a:
Po paru godzinach uznałem, że muszę pobyć sam na sam z Zayn’em. Ruszyłem na tył samolotu nawiązując chwilowy kontakt wzrokowy z Zayn’em. Po minucie znalazł się koło mnie.
- Wiesz, że nie powinniśmy w takim miejscu?- wzruszyłem ramionami i posłałem mu uśmiech.
- Wiem i jakoś mi to nie przeszkadza.- też się uśmiechnął i wpił się w moje usta. Jak ja go kocham.
                                                                ***
- Co ty robiłeś przez tą godzinę?- zapytał Caine po moim powrocie.
- A nic. Musiałem rozprostować nogi.- skłamałem.
- Z jakąś ślicznotką?
- Coś w tym stylu.- mój Zayn.
Oczami Zayn’a:
- Gdzieś ty był?- zapytał Liam.
- Albo czy chociaż sobie ulżyłeś i czy jest dobra?- zaśmiał się Styles.
- Prawdziwy dżentelmen nie mówi o swoich podbojach.- a zwłaszcza jeśli chodzi o mężczyznę i jednocześnie wroga.
Oczami Diany:
- Dziękujemy za udaną wycieczkę. Pokazaliście klasę. Oprócz jednej wpadki na London Eye, myślę, że było dobrze. Do zobaczenia w szkole.- powiedziała wychowawczyni, a my ruszyliśmy do rodziców. Wypatrzyłam Rogera. Przytuliłam się do niego.
- Dobry wieczór, kochanie. Przyjechałem po ciebie i Laylę.- od razu pojawiła się koło nas.
- Dobry wieczór panie Walker. Jak się pan miewa.
- Dobrze, dziękuję. A ty jak się trzymasz Layla?
- Jak na mnie dobrze.- uśmiechnęli się. Poszliśmy do samochodu. Najpierw dom Layli, potem nasz. I zaraz wskoczę do mojego łóżeczka.
                                                           ***
- Cholera.- stuknął w maskę Roger.
- Popsuł się? – pokiwał głową.
- A teraz żaden mechanik, kozetka i inne nie jeżdżą. Jesteśmy skazani iść piechotą.- westchnęłam i wysiadłam. Roger wziął moją walizkę i ruszyliśmy do domu.
-Idę tą pustą ulicą, na Bulwarze Straconych Marzeń.- podśpiewywał sobie mój ojczym.

- Czyja to piosenka?- nagle się ocknął.
- Nie mów mi, że śpiewałem.
- Śpiewałeś. A teraz zdradź wykonawcę i dokończ piosenkę.
- Napisałem ją w twoim wieku. Przypomniała mi się teraz. Naprawdę chcesz żebym zaśpiewał?- pokiwałam głową?- I nie odpuścisz?
- Nie.- westchnął.
-I walk a lonely road
The only one that I have ever known
Don't know where it goes
But it's home to me and I walk alone
I walk this empty street
On the Boulevard of Broken Dreams
Where the city sleeps
And I'm the only one and I walk alone
I walk alone, I walk alone.
I walk alone, I walk a...
My shadow's the only one that walks beside me
My shallow heart's the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I walk alone
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
I'm walking down the line
That divides me somewhere in my mind
On the borderline
Of the edge and where I walk alone
Read between the lines
Of what's fucked up and everything's
alright
Check my vital signs to know I'm still alive
And I walk alone
I walk alone, I walk alone.
I walk alone, I walk a...
My shadow's the only one that walks beside me
My shallow heart's the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I walk alone
Aaa..
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
Aaa...
I walk alone, I walk a...
I walk this empty street
On the Boulevard of Broken Dreams
When the city sleeps
And I'm the only one and I walk a...
My shadow's the only one that walks beside me
My shallow heart's the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I walk alone
[Green Day-Boulevard Of Broken Dreams]
- Wow.- to jedyne co udało mi się powiedzieć.
- To nic takiego.
- Nic takiego? Masz talent! Dlaczego nie jesteś piosenkarzem?
- Z powodu babci.- kazałam mu rozwinąć wypowiedź.- Wychowywała mnie ona. Tata ciągle ćpał i skończył w więzieniu za przestępstwo. Mama pewnego dnia wyszła i nie wróciła. Miałem tylko ją. Zawsze chciałem być rockmanem. Kiedy byłem w twoim wieku miałem zespół, byłem popularny, miałem przyjaciół, dziewczyny. Ale pewnego dnia babcia zachorowała. Zespół oznaczał nieobecność. A ona mnie potrzebowała. Wiesz za pewne co wybrałem. Trzy lata później zmarła, a dla mnie było za późno na karierę. Ale przynajmniej jestem powiązany z muzyką.
- Przykro mi.- powiedziałam smutna.
- Wiesz co ci powiem? Nie żałuję. Gdybym był sławny za pewne nie poznał bym twojej mamy i nie miał bym tego co teraz mam. Nie wyobrażam sobie życia bez was.- przytulił mnie, a w moich oczach stanęły łzy.
- Dziękuję ci…- wyszeptałam.
- Za to, że nie ostałem rockmanem?
- Nie. Za to, że jesteś z nami i czuję jakbyś był moim prawdziwym tatą…- mocno go przytuliłam.
----------------------------------------
 Mamy rozdział 90! Nie wierzę, że do tylu doszłam.Nie wiem czy mi wyszedł czy nie. O opinię proszę was. Zaskoczyłam was trochę tą mocą?  I zapraszam jak zawsze na moje pozostałe blogi. I chciałabym was pochwalić i podziękować za te komentarze. Jest ich dużo jak  na ten blog i jest mi strasznie miło jak je czytam. Cieszę się, że te wypociny się wam podobają. :)) Mam nadzieję, że teraz nie ubędzie komentarzy, bo zazwyczaj jak was chwalę to liczba maleje. Dobra to postaram się dodać nn jutro, ale nie obiecuję. :P A co do Cope i Kellina myślę, że za parę rozdziałów powrócą. ;)



7 komentarzy:

  1. hej, na naszym blogu pojawił się już pierwszy rozdział, mam nadzieję, że spodoba ci się historia Cassie i Zoey, jeśli tak, pozostaw po sobie komentarz, zaobserwuj, pozdrawiam ♥ - Zoey
    http://girls-innocence.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Super! Mega fajnie że Diana ma taką moc *o* I musisz wiedzieć że masz zajebisty gust muzyczny :* Sleeping With Sirens i Green Day ! SUPER! Pozdrawiam i życzę dużo weny ;) <3 Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, z niecierpliwością czekam na next :D
    Sorry, że cały czas o tym samym, ale Caine musi być z Dianą :D
    Wiedziałam, że ona ich poparzyła (czy coś w tym stylu). I mam nadzieję, że Anioły Ciemności staną się Aniołami Światłości :D - pozdro Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski rozdzial. I jak ten czas szybko zlecial juz 90rozdział! Super i czekam na nn.Źyczę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział.*.* i przepraszam że nie komentowałam a czytam tego bloga od 2 miesięcy ale postaram się to nadrobić komentując każdy rozdział . Pozdrawiam <3:*

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham kocham kocham Ciebie i tego bloga jak i DDS mam pytanko i małą prośbę PYTANIE: Kiedy mama Diany powie jej to co ma powiedzieć? Bo już nie wytrzymuję chcę wiedzieć bo umrę PROŚBA a raczej pomysł: Fajnie byłby gdybyś dodawała te piosenki do listy które dodałaś w rozdziale tak jak ten kawałek moim zdaniem to dobry pomysł i czytelniczki nie musiałyby szukać w necie tego kawałka tylko byłby na blogu :D nie wiem co jeszcze bym mogła dopisać ;/ Dobra i tak nie wymyśle więcej Pozdrawiam i życzę weny - Zuzia @Zuzupec PS. Zapamiętaj jedno KOCHAM CIĘ

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny! Co do cholery z Dianą? Jakąś syperheroska? Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)