niedziela, 9 marca 2014

Rozdział 63



 CZYTASZ=KOMENTUJESZ!!!
Rozdział 63


Po dwudziestej wysiadłam z pociągu. Teraz trzeba się dostać do mieszkania cioci Meggi. Zamówiłam taksówkę i kwadrans później byłam pod blokiem. Zadzwoniłam dzwonkiem. Usłyszałam ciepły głos cioci.
- Słucham?
- Ciociu, to ja Diana.- powiedziałam.
- O matko, Diana! Jak się cieszę! Już otwieram.- drzwi się otworzyły, a w nich stanęła ciocia, która od razu rzuciła mi się na szyję.- Jak się za tobą stęskniłam! Jak ty wyrosłaś i jak wypiękniałaś.
- Dziękuję ciociu. Mogę się u ciebie zatrzymać na noc?
- Pewnie, że tak. Zapraszam.- weszłyśmy do środka.- Co cię sprowadza w moje skromne progi?
- Przyszłam z nadzieją, że mi pomożesz i odpowiesz na parę pytań.
- Pewnie, że odpowiem. Ale jutro dobrze?- pokiwałam głową. Ciocia zaścieliła mi łóżko w salonie.- Ja idę się położyć.- oznajmiła.
- Dobrze ciociu, słodkich snów.- pocałowała mnie w czubek głowy.
- Jeszcze jedno. Jutro przyjedzie do nas pewna siedmiolatka. Mam nadzieję, że mi pomożesz się nią zająć.
- Pewnie ciociu.- uśmiechnęła się i poszła. Ułożyłam się wygodnie zastanawiając się kim jest to dziecko. I usnęłam.
                                                 ***
Następnego dnia obudziło mnie krzątanie się ciotki po kuchni. Otworzyłam powoli oczy.
- O już wstałaś widzę.
- Tak.- usiadłam.- Która godzina?
- Po ósmej kotku.- cholera.- Co chcesz na śniadanie. Albo poczekaj niech sama zgadnę. Jabłko.- uśmiechnęłam się.
- Jak ty mnie dobrze znasz.- rzuciła mi owoc. Zrobiłam sobie wysokiego kitka. Wystawało mi parę pasem włosów.
- No to chodź tutaj i zadawaj mi te pytania.- poklepała krzesło. Przeniosłam się.- Daj mi rękę.- podałam jej dłoń.- Mów.
- Nie mogę ci tego wyjaśnić, ale wiem że otarłam się kiedyś o śmierć i chciałabym żebyś mi to wyjaśniła.
- A może najpierw zajmiemy się teraźniejszością i przyszłością?
- Ale…
- Diana, daj mi zacząć od tego bo tymi czasami się zajmuję. Może jak poznamy twoją przyszłość uda nam się dojść do przeszłości?
- No dobrze.- zamknęła oczy, a potem się wzdrygnęła.
- Widzę, że teraz jesteś rozdarta na milion kawałków, jesteś zagubiona. Robisz rzeczy, których nigdy byś się nie odważyła zrobić. Strasznie chcesz poznać przeszłość i odpowiedzieć na nurtujące pytania. Masz przed sobą świetlaną przyszłość, czeka cię jeszcze wiele upadków, porażek, smutków, lęków, ale też będą wzloty. I czeka cię dużo cierpienia. To trzeba przyznać. Pod koniec podejmiesz właściwą decyzję. Widzę to. Jesteś cenna Diana, jesteś nadzieją wszelkich istot żywych. Ty masz decydujący głos… - otworzyła oczy.
- O większości już wiem ciociu. Ale czy ty widzisz czemu jestem taka cenna?- zapytałam ciekawa czy widzi, że jestem aniołem.

- Nie, ale się domyślam skarbie. A teraz chcesz poznać przeszłość tak?
- Tak. Czy wiesz kiedy i jak otarłam się o śmierć?
- Tak.- powiedziała, ale nic nie mówiła.
- A jak? Powiedz mi, mam już dosyć tej nieświadomości…
- Nie mogę Diana, sama do tego dojdziesz. Musisz trochę pogrzebać, połączyć fakty, spróbować się dowiedzieć o czasach sprzed, a wtedy ci się wszystko ułoży. Jesteś mądrą dziewczyną Diana, ty nigdy nie idziesz na łatwiznę.
- Nie możesz mi po prostu powiedzieć?
- Nie Diana. Następne pytanie.- westchnęłam.
- Czemu tata mnie nie kochał? Zostawił nas przeze mnie?
- Jeśli znajdziesz odpowiedź na pierwsze pytanie to odnajdziesz i na te, bo to się ze sobą łączy kochanie. Ale mogę ci powiedzieć, że to nie twoja wina…- wstałam wściekła.
- Wiedziałam, że mi nie pomożesz…- wybiegłam z mieszkania. Co z tego, że byłam w piżamie i dopiero zaczyna się wiosna i nie jest aż tak ciepło. Palące łzy wypływały mi oczu. Czemu wszystko jest takie skomplikowane? Czemu?!
- Diana.- usłyszałam znajomy głos.
- Harry? Co ty tutaj robisz?- zapytałam zła.
- Ukrywałem się tutaj, ale właśnie wracam. Co się stało?
- Nic. Nie przejmuj się mną.
- Diana, może moglibyśmy do siebie…
- Nie, Harry. Daj mi trochę czasu żebyśmy mogli ze sobą rozmawiać. Może kiedyś dostaniesz drugą szansę, ale nie dziś.
- Bo dzisiaj już jesteś z Cainem co?- warknął.
- Jesteś idiotą? Nie jestem z nim!
-Ale chciałabyś tego! Żałuję, że nie poznałem cię w czasach sprzed, teraz bym z tobą nie rozmawiał.- próbował odejść,ale go zatrzymałam
- Co to są te czasy sprzed?- stanął.
- Nagle się do mnie odzywasz?- warknąłem.- To czasy zanim umarłaś…- i odleciał. Czasu zanim umarłam… Ale ja nawet nie wiem kiedy umarłam, to jak mam zajrzeć do czasów sprzed?! Wróciłam wściekła do mieszkania z wielkim rozczarowaniem.
Oczami Caine’a:
- Ale się upokarzasz, bracie.- powiedziałem do niego.
- To ty ładnie rysujesz nie ja. Ja jestem ten muzykalny.
- Jasne. Pospiesz się, bo zaraz ktoś nas złapie.
- Nie.- odwrócił się i zaczął dokańczać swoje dzieło.- I co powiesz?

- Takie w kit.
- Dobra, to zaśpiewaj i ja ci powiem, że jesteś słaby.- szturchnął mnie.
- Spadaj. Wracajmy już.- wyrzucił sprej i wyszliśmy na główną ulicę.
- Jutro wieczorem wyjeżdżamy i mam nadzieję, że w piątek wpadniesz do mnie do Los Angeles.- powiedział.
- Nie wiem czy uda mi się wyrwać.- popatrzył na mnie jak na idiotę.
- Yyy my jesteśmy braćmi?
- Właśnie nie wiem.- pokręciliśmy głowami.
- Możesz zabrać ze sobą to blondyneczkę. Damy wam wspólny pokój i…- zamknął się bo go walnąłem w ramię.- Żartuję, nie unoś się tak.
- Ona ma chłopaka i z tego co wiem jest teraz w Lewiston.
- Śledzisz ją?
- Nie. Po prostu wiem.- kłamca.
- Skoro tak mówisz. Jak na dziewczynę, która ma chłopaka zbyt jej zależało na twoim szczęściu.
- My po prostu sobie pomagamy i tyle…- sam w to nie wierzyłem…
-----------------------------------------------------------
No to mamy 63 rozdział mam nadzieję, że ciekawy :)A jak teraz często jest Kellin i Caine <3 Powiem wam, że uwielbiam ich jako braci *.* I dodałam ciocię do bohaterów. Postaram się napisać na jutro nexta, ale w zamian poproszę o komentarze :P Zapraszam do siebie na pozostałe blogi : whatisatrue.blogspot.com <------ ten jest o kuzynce Nialla, która odnawia z nim kontakt i zaczyna karierę modelki. Dziś pojawił się 15 rozdział.( są krótkie) i darkstoryaboutdolly.blogspot.com<------ ten jest o Dolly i o życiu anioła ciemności, jest tam tez pełno innych bohaterów, którzy pojawią się w późniejszych rozdziałach tutaj. I teraz pytania:
1. Chłopców dosięgnie kara za graffiti?
2. Jak myślicie kiedy umarła Diana? ( wiek, może macie pomysł w jaki sposób) Jestem ciekawa co wymyślicie ^^

4 komentarze:

  1. Rozdział jest świetny! :) Co do Diany to nie mam zielonego pojęcia jak mogła umrzeć.. Nic mi nie przychodzi do głowy.. Co do chłopców to na pewno ktoś ich tam widział ^.^ Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdzial cudowny jak zwykle ;)
    co do pytan...
    mysle ze ktos ich zobaczyl
    a co do smierci Diany to nie mam pojecia :/
    czekam na nn :) -Daria

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny! *.*
    Co do śmierci Diany to morze umarła jak jeszcze się nie urodziła? Może jej tata np. Pobił matkę ( Jestem Dziwna O.o) i wtedy zabił Dianę ale ona jest aniołem :D
    Co do chłopców to chyba ich ktoś przyłapie :D
    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski a opd. Na pytania:
    1. Tak ktos ich widzial i pojda do aresztu i Diana ich wyciagnie z chlopakami z zespolu xD
    2. Kiedy miala z rok moze 2 tak ze nie pamieta albo jak sie urodzila XD hahaha ach ta zryta bania ale serio mam takie podejrzenia :D - Zuzia @Zuzupec

    OdpowiedzUsuń

Twój Komentarz= Mój Uśmiech :)